Czas jak rzeka Lyrics: Gdzie modra rzeka niesie wody swe / Tam słońca blask ujrzałem pierwszy raz / Nad brzegiem jej spędziłem tyle chwil / Że dziś, bez rzeki, smutno mi / Tam każdy dzień Tłumaczenia w kontekście hasła "A czas ucieka" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: To jednorazowa oferta, a czas ucieka. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate To nigdy nie poddał się w środku. Rest in peace mordo, spełniam sny mordo. Dziś za twoją pamięć piję gorzki drink z colką. Nie bałem się iść pod prąd, za ciężką pracę ubieramy Vay Tiền Nhanh Ggads. 25 maja 2014 roku, godz. 00:14 25 maja 2014 roku, godz. 00:14 25 maja 2014 roku, godz. 00:14 0,0°C 25 maja 2014 roku, godz. 00:14 0,0°C 16 kwietnia 2010 roku, godz. 18:46 15,7°C 16 czerwca 2010 roku, godz. 18:22 84,9°C 5 listopada 2010 roku, godz. 21:29 78,6°C 9 grudnia 2010 roku, godz. 20:50 13,0°C 2 kwietnia 2011 roku, godz. 22:54 48,1°C 23 lipca 2011 roku, godz. 21:26 20,8°C 20 listopada 2011 roku, godz. 10:19 11,5°C 20 stycznia 2012 roku, godz. 16:44 50,7°C 21 kwietnia 2012 roku, godz. 12:14 71,3°C 21 marca 2019 roku, godz. 11:13 2,1°C 27 sierpnia 2020 roku, godz. 9:36 43,6°C Wyszukiwarka Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz. W przeciwnym razie godnie milcz. Nasze słowa... Słowo... podstawa komunikacji po między ludźmi. Mówione, pisane czasem pokazywane. jest wszędzie. Jedni mówią mało inni dużo. Mówi się szybko, wolno, mądrze i mniej mądrze. Słowa niosą radość i pocieszenie, są lekarstwem.... Potrafią również ranić i krzywdę nieść. Dzisiaj mówi się dużo. Zagadać cisze się chce. Zagadać, za krzyczeć się chce drugiego człowieka, codzienność... Ktoś mówi, ktoś inny słucha. Ktoś milczy, aby mógł kto inny mówić. Ktoś słucha, ale nie słyszy co się mówi Jeszcze ktoś inny mówi co mu ślina na język przyniesie. Bez zastanowienia, byle mówić. Nie myślą co i komu mówią. Na co dzień zasypani jesteśmy słowem. Różnej wagi, o różnym charakterze, w różnorakiej formie: sensacji, zwykłej wiadomości, prośby, skargi itp. Mówi się bardzo wiele. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, często posługujemy się językiem, mową nieumiejętnie. Zdarza się, że szkodzimy w ten sposób innym. Wydaje nam się, że słowo nie ma mocy. Wypowiedziane, na wiatr rzucone, coś co niezapisane po czym nie ma żadnego namacalnego śladu, coś co trudno udowodnić.... Przecież jaką to może mieć moc? No właśnie, lekceważymy je. Niby nic, a jednak. Jednak ma swoją moc - Dotyka głębi człowieka, jego serca... Tego co w człowieku jest najdelikatniejsze. Mówi się dużo. Powierzamy komuś swoje tajemnice, swoje sekrety. Fragmenty swojego, pewne wycinki swojego życia okryte ciszą i dyskrecją. Powierzamy je pod obietnicą milczenia oczekując jej dotrzymania. Tu rodzi się pytanie do Ciebie drogi mój czytelniki. Czy kiedykolwiek powierzając przyjacielowi sekret swojego życia, swojej codzienności, słowo zaopatrzone klamrą milczenia, choć przez chwilę zastanowiłeś się czym obarczasz swojego przyjaciela? Co nakładasz na jego barki? Czy w potrzebie ulżenia sobie, masz wzgląd na swojego przyjaciela, zastanawiasz się czy to co mu powierzysz prosząc go o dyskrecję i milczenie, nie stanie się dla niego ciężarem? Może pytania te wydają się Ci głupie. Trudno. W życiu istnieją takie zakamarki ludzkiej duszy, fragmenty ludzkiej egzystencji i takie jego tajemnice, o których powinieneś wiedzieć tylko Ty. Są historie, o których wiedzieć powinieneś Ty i Bóg. Nikt poza Wami. ... a Ty drogi przyjacielu...?Czujesz się czasem przygnieciony powierzonymi historiami życia? Chwilami masz wrażenie, że wiesz dużo za dużo i chciałbyś wiedzieć mniej? Nic nie możesz zrobić, choć sprawa wymaga reakcji? Czujesz zgorszenie? Chciałbyś coś zrobić, ale nie możesz, związano Ci usta? Bijesz się z myślami?...... doskonale Cię rozumiemPamiętaj, Ty który decydujesz się prosić o milczenie!Kiedy masz zamiar powierzyć drugiej osobie część swojego życia zobowiązując ją do milczenia i dyskrecji. Po stokroć wpierw się zastanów czy powinieneś. Miej na uwadze dobro swojego przyjaciela. Jego zdrowie , stan jego ducha, jego wrażliwość... Kolejne święta minęły lekkim powiewem czasu, który nieubłaganie ucieka. Zegar odmierza kolejne cyknięcia sekund, minut. Wybija pięknie pełne godziny i ich połowy, a kolejne kartki kalendarza unoszą się w powietrzu, niczym balonik napełniony wodorem i znikają za zasłoną teraźniejszości. Serwisy gospodarcze i ekonomiczne podliczają wydane przez nas pieniądze na świąteczne śniadanie i kicającego ku nam zająca, niosącego jakąś miłą niespodziankę. Na ich podstawie określone zostaną trendy konsumentów, ich upodobania, zainteresowania. Określona zostanie sytuacja ekonomiczna domowych gospodarstw. Wyciągnięte będą wnioski, a wraz z nimi przygotowane działania i pomysły marketingowe na kolejne Święta Wielkiej Nocy. Pomogą odpowiedzieć na pytanie jak więcej zarobić i co zrobić, by motoryzacyjne i zajmujące się branżą podsumują wypadkowość na polskich drogach, zamienią życie ludzkie na statystyki i procenty, by zawyrokować jest gorzej, czy lepiej? Jaki wyłoni się obraz polskiego kierowcy? Kierowcy z Austrii, Niemiec, innych krajów europejskich? Jak my wypadniemy na tym tle?Serwisy produkujące sensacyjne informacje, zamieszczą wyśledzone z ruchu życia gwiazd, newsy, niesamowite nowiny, plotki, fakty wymieszane z kłamstwem, prawdą, niczym koktajl mołotowa, który ma wybuchnąć, eksplodować i razić sensacyjną serwisy? Cóż nie będę się nad tym rozwodził. Nie jest moją domeną krytyka, ani złośliwość, ani ocena, choć sam wiem, że nawet w tych kilku zdaniach nie jestem od niej wolny. Dla mnie najmilsze było bycie z bliskimi. Nie statystyki. Święta to doskonała chwila i czas do spotkania z rodzicami i rodzeństwem. Przyjazd do Polski. Powrót do starych albumów z wypłowiałymi fotografiami, powspominania dziecinnych wybryków i niesamowitych wyczynów, także przeżycia raz jeszcze familijnych wypraw, które pozostawiają w sercu sentyment i wielką radość. To czas zatrzymania się pośród szumiących brzozowych lasów polskiej ziemi. Spaceru i oddechu wypełnionego nutą serdecznej rozmowy. Nie ma jak w domu, bo wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. No właśnie. A mój dom? Gdzie jest teraz? Tam, gdzie żona i dzieci. Dobrze niemniej jednak, że czas szybko płynie i znów rok minie i znów będą święta i znów pojedziemy do domu, domu rodzinnego, swojego dzieciństwa. Dobrze jest mieć, dokąd wracać. To wielkie bogactwo, którego pieniądze raczej nie zastąpią. Dobrze jest mieć zdrowie i móc powracać. Dobrze jest mieć, z kim wracać i dla kogo, bo to bez wątpienia największe szczęście, którego nikt nie jest w stanie zastąpić, a tym bardziej nic. Jak mawiał, pisał Ksiądz Twardowski : spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą, zostają po nich buty i telefon głuchy. Święta pachną inaczej, aniżeli codzienność wypełniona obowiązkami zdobywania środków na codzienne utrzymanie i sił do ich wypracowania. Czym pachną? ……………………………………………………..Oto odpowiedź. W ten sposób dochodzę do sedna swojej myśli. Wchodzę w głąb bezmiaru wszechświata swojego mózgu, choć fizycznie do obmierzenia, zważenia, zobaczenia, to duchowo nieskończonego. Wchodzę w ten krater ludzkiej, swojej myśli i widzę iskrę nadziei. W końcu to były Święta Wielkiej Nocy. To znaczy, co ma być, stać się musi. Wszystko ma sens. Coś zaczyna i kończy, coś wyznacza i pokazuje, na coś zwraca uwagę i od czegoś odwraca. Wszystko ma sens. Czas musi płynąć jak rzeka. Bez niej morze wyschnie. Oceany się skończą. Ziemia całkowicie zmieni. Sensem czasu jest jego bieg. Sensem jest ruch. Sens ukrywa się w przemijaniu. A co jest moim sensem?……………………………………………………..Moim sensem jest jego wykorzystanie. Przepracowanie. Nie dla samego czasu, ale dla siebie. Nie w egoistycznej zamrażarce, ja muszę, ja chcę, ja żądam, ale altruistycznej, a może bardziej pozytywnej, tak po mojemu, to takiej szczęśliwie zakręconej: ja mogę, ja potrafię, ja pragnę dać coś Tobie. Dal Ciebie: mej żony, mych dzieci, mamy i taty i braci i siostry i innych, innych, innych…. Jaka nielogiczna i nieekonomiczna przesłanka współczesnej strategii rynkowej. Jakże logiczna w budowaniu osoby, wolności, człowieka. Bardzo bogata i wielka. Mi ona pomaga. Pomaga się uśmiechnąć i pójść do przodu. Pozwala tętnić miłością. Miłością żyć i do miłości wracać. Czas to miłość, miłość to sens, sens, to cel, a razem wszystko uśmiech i radość. Taka to lawa myśli i filozofii, sensu i radości przyszła mi do mojej głowy. Eksplozja, która zmienia spojrzenie na dzisiaj i jutro. Dobrego dnia. Dobrej nocy, dobrego czasu. Miłości i uśmiechu.

czas jak rzeka szybko ucieka